W celu udzielenia odpowiedzi na pytanie “po co nam prawo?”, uważam, że najpierw warto zdefiniować termin prawo. W bardzo dużym uproszczeniu możemy przyjąć, że prawo to zespół norm, których jesteśmy zobowiązani przestrzegać pod groźbą sankcji. Prawo ma na celu regulacje zachowań między jego podmiotami- narzuca, a także zakazuje określonych działań w danych okolicznościach. Prawo tworzy narzędzia, a także nadaje im uprawnienia do kontrolowania ładu społecznego w państwie, przez co jest gwarantem porządku wewnętrznego państwa. Daje obywatelom możliwość kontroli rządzących, udziału we sprawowaniu władzy, czy w końcu udostępnia narzędzia, które umożliwiają powstanie społeczeństwa obywatelskiego. Prawo w sposób formalny przyznaje, a także bierze pod ochronę podstawowe prawa człowieka jak choćby prawo do życia czy do wolności każdemu, bez względu na wyznanie, etniczność czy poglądy. Można śmiało założyć, że podmioty podlegające sprawnie działającemu systemowi prawnemu czują się bezpiecznie, ze względu na świadomość możności szybkiego dochodzenia swoich roszczeń, a także sprawiedliwego rozstrzygnięcia sprawy.
Prawo jest więc największym gwarantem i twórcą swobód i równości. Daje poczucie bezpieczeństwa oraz sprawiedliwości podmiotom mu podległym, bez niego utrzymanie porządku społecznego byłoby niemożliwe.
Spór o naukowość prawoznawstwa w głównej mierze polega na problemach natury badawczej, tzn. w świecie nauk prawnych (w przeciwieństwie do nauk przyrodniczych) nie ma jednoznacznie przyjętej metody badawczej, która byłaby w stanie w jednakowy sposób poddawać analizie naukowej wszystkie przedmioty znajdujące się w strefie zainteresowania prawoznawstwa. Innym problemem, który nie sprzyja wypracowaniu wspólnej metody badawczej jest kwestia sporów wewnętrznych między naturalistami, którzy uważają, że prawo należy badać tak jak inne nauki tj. empirycznie, a antynaturalistami, którzy przekonywali, że prawo nie jest obiektywne w przeciwieństwie do nauk przyrodniczych i proponowali wypracowanie nowego systemu badawczego dla nauk prawnych.
W moim przekonaniu, mimo że prawoznawstwo jest wewnętrznie rozbite, a także nie wypracowało jednej metody badawczej zasługuje na bycie nazywaną nauką, ponieważ przedmiot badań nauk prawnych jest społecznie istotny, a różne punkty widzenia sprawiają, że przedmiot może być dogłębniej poruszony, a wnioski z niego płynące mogą być bliższe stanowi faktycznemu.