Po co nam prawo i na czym polega spór o naukowość prawoznawstwa?

Po co nam prawo i na czym polega spór o naukowość prawoznawstwa?

Napisane przez: Opioła Wojciech ()
Liczba odpowiedzi: 0

Po co nam prawo?

   Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba jakoś sobie zdefiniować to pojęcie, co już samo w sobie nie będzie rzeczą prostą,  ponieważ ilu mamy filozofów i teoretyków prawa tyle możemy uzyskać na to pytanie odpowiedzi, ja jednak zdefiniuje tutaj  dwa podstawowe rodzaje prawa. Prawo naturalne, jest to uniwersalny i wynikający z natury zbiór pewnych prawnych norm i zachowań, charakterystyczną jego cechą jest to, że istnieje niezależnie od tego co prawodawca tj. państwo sobie wymyśli, zostało ono "zastane",

a nie ustanowione przez człowieka. Prawo pozytywne zaś jest to zbiór przepisów i norm prawnych regulujących stosunki między ludźmi danego społeczeństwa, państwa i jest to prawo stanowione przez człowieka. Prawo jest moim zdaniem bezapelacyjnie potrzebne, chociaż uważam, że rola prawa powinna się ograniczać przede wszystkim do  ochrony wolności jednostek, z czym różnie bywa, ponieważ jak pisał Niccolò Machiavelli,  prawo jest również narzędziem w rękach polityków, a oni często potrafią wykorzystać możliwość jego kreowania do szkodzenia obywatelom.

Jednak mimo tego typu wad uważam, że tylko prawo trzyma społeczeństwo w ryzach i chroni wolność oraz własność jednostek, prawo stanowi pewną gwarancję  ochrony ludzi przed przemocą ze strony innych, a także daje społeczeństwu poczucie bezpieczeństwa, oraz sprawiedliwości, ponieważ każdy jest wobec niego równy. Bez prawa społeczeństwo mogłoby popaść w stan anarchii i nic nie gwarantowałoby ochrony personalnych wolności.


Na czym polega spór o naukowość prawoznawstwa?

 Spór ten polega na tym, że prawoznawstwo znacząco różni się od innych nauk, takich jak na przykład fizyka, matematyka czy astronomia, w przypadku prawoznawstwa znacznie trudniej precyzyjnie wskazać obszar, który ono bada, a także jego metodologia jest inna od tej klasycznej, bo bardziej zależy od interpretacji, a nie faktu Stanisław Lem mawiał, że „Fakty istnieją tylko tam, gdzie nie ma ludzi […], kiedy oni się pojawiają, są już tylko interpretacje”, a prawoznawstwo, zajmuje się właśnie przede wszystkim interpretacją. Moim zdaniem trudno jednoznacznie rozstrzygnąć ten spór, stwierdzę nawet, że nie jest to możliwe, według jednych definicji nauki prawoznawstwo nią będzie, według innych może nie, ale uznając, że prawoznawstwo nie jest nauką, trzeba by wszystkie, wymagające ciut bardziej abstrakcyjnego myślenia nauki humanistyczne za takowe przestać uważać.

Źródła:

sjp.pwn.pl

edu.pjwstk.edu.pl

Niccolò Machiavelli ,,Książę''

https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1262008,pseudonauka-prawoznawstwa.html