Po co nam prawo i na czym polega spór o naukowość prawoznawstwa?

Po co nam prawo i na czym polega spór o naukowość prawoznawstwa?

di Połeć Natalia -
Numero di risposte: 1

Prawoznawstwo, jak w swoim artykule „Prawoznawstwo i prawowiedztwo” pisze dr. Artur Kotowski jest pewnym „konglomeratem nauk uznawanych za prawne”. Nie sposób się z tym bowiem nie zgodzić, iż taki właśnie swoisty konglomerat niejako kryje się pod samym słowem „Prawoznawstwo”, a w jego obrębie funkcjonują takie nauki jak teoria prawa, filozofia prawa, socjologia prawa czy teoria państwa. Aby odpowiedzieć rzetelnie na pytanie o naukowość tej dziedziny, a więc o to, czy prawoznawstwo powinno być uznawane za naukę warto odpowiedzieć sobie na pytanie: czym tak właściwie jest prawo?

Oczywiście pod hasłem „ prawo” znaleźć możemy wiele różnych definicji, zależnych od źródła do którego sięgniemy. Najczęściej jednak wyjaśnia się to pojęcie poprzez pryzmat państwa oraz norm, które w nim obowiązują i są przez to państwo sankcjonowane. Należy tu jednak wspomnieć, iż prawo odnaleźć możemy na różnych płaszczyznach naszego życia, nie tylko          w obrębie kwestii instytucjonalnych czy jako skodyfikowanych norm prawnych. Pojęcie prawa występuje także w obrębie różnych społeczności i nie musi przejawiać się w treściach materialnych, jak kodeksy, ale może także funkcjonować pozamaterialnie, w naszej świadomości    i poczuciu tego co „wolno” a czego nie „wolno” nam zrobić, dotykając także aksjologicznego aspektu naszego życia. 

Prawo jest więc, według mnie, zestawem pewnych norm, które są sankcjonowane przez państwo, ale, o czym warto rownież wspomnieć, nierzadko także przez nasze sumienie czy środowisko w jakim żyjemy. Dzięki istnieniu prawa, możliwy do utrzymania i pielęgnowania staje się także”ład społeczny”, o którym od wieków pisali wybitni filozofowie, pisarze i politycy.  Spór o naukowość prawoznawstwa z punktu widzenia historii również jest ciekawym zjawiskiem, gdyż sam dyskurs na temat  uprawiania nauk społecznych, a co za tym idzie samych nauk prawnych, które odnajdujemy pod hasłem „prawoznawstwo”, twa już przeszło od kilkuset lat. Sztandarowym przykładem może być tu bowiem konflikt naturalistów z antynapturalistami,            w którym swoistym „casus belli” stał się aspekt metodologiczny nauk humanistycznych, w tym prawoznawstwa.  Pojawiły się dwa zasadnicze wówczas pytania, czy świat nauk humanistycznych jest częścią świata nauk przyrodniczych i czy obie dziedziny muszą mieć wspólne procedury metodologiczne? Stanowisko antynaturalistyczne wyjaśniało, iż należy kategorycznie rozdzielić nauki społeczne od przyrodniczych, wskazując na ich odmienna naturę, podkreślając przy tym znaczącą rolę elementów aksjologicznych w metodyce badań.          W opozycji do tych twierdzeń pojawiły się głosy naturalistów, którzy wykluczali konstruowanie perspektywy poznawczej także na podstawie „wartości”, a sama nauka prawa, w dzisiejszym rozumieniu także prawoznawstwa, miała posiadać miano nauki empirycznej.

Czy więc należy zaliczać prawoznawstwo  do nauk w pełnym tego słowa znaczeniu?  Niewątpliwie na to pytanie stara się odpowiedzieć dr Artur Kotowski, pokazując, iż ma ono swój, własny obszar badań ; szeroko pojęte prawo, które jak pisze  „spaja każde społeczeństwo    i państwo w wymiarze instytucjonalnym” oraz sferę funkcjonowania norm prawnych. Problem pojawia się bowiem z ustaleniem „metody badawczej”, gdyż żadna nie stanowi tutaj najlepszego punktu odniesienia. Autor tekstu zauważa jednak trafnie, iż są pewne cechy metodologii prawniczej, które  wyznaczają pewnego rodzaju kierunek, w jaki sposób należy prawo, jako naukę badać. Podkreśla tu bowiem iż istnieją pewnego rodzaju, reguły interpretacyjne, związane z wykładnią prawa, a także utarte zasady, których prawnicy winni przestrzegać, jak np. „Lex non est retro”- prawo nie działa wstecz. 

Jestem zwolenniczką stanowiska, iż prawoznawstwo jest nauką, której metody badawcze różnią się od innych nauk, szczególnie przyrodniczych. Takie rozróżnienie nie powinno jednak wpływać na postrzeganie nauk społecznych jako tych, mniej istotnych, gdyż dzięki nim możemy spojrzeć na wiele problemów i zagadnień z innej, często bardziej wymagającej strony. 



In riposta a Połeć Natalia

Odp: Po co nam prawo i na czym polega spór o naukowość prawoznawstwa?

di Koluch Kamila -

W pełni zgadzam się co do twojej definicji prawa i w jakim kontekście je przedstawiłaś. Dodam jeszcze odnosząc się do sporu o naukowość prawoznawstwa, że tak samo jak ty jestem zwolenniczką uznania go za naukę, pomimo tak jak trafnie zauważyłaś odróżniających się metod badawczych.