Po co nam prawo i na czym polega spór o naukowość prawoznawstwa?

Po co nam prawo i na czym polega spór o naukowość prawoznawstwa?

par Krzanik Kornelia,
Nombre de réponses : 2

        Z definicji, prawo jest to, niezależnie od sposobu jego powstawania czy tworzenia, całokształt (zbiór) reguł zachowania o cechach generalności i abstrakcyjności, których nieprzestrzeganie jest zagrożone zastosowaniem przymusu państwowego. Pochylając się nad szerokorozumianym tematem prawa, warto zastanowić się nad jego znaczeniem dla społeczeństwa. Należy przeprowadzić rozumowanie nad jego funkcjami i zastosowaniem w otaczającym nas świecie. Wszystkie rozważania będą sprowadzały się do (mogłoby się wydawać prostego) pytania:  „Po co nam prawo?”.

         Uważam, że prawo jest gwarantem ładu społecznego, gdyż dzięki normom reguluje zasady postępowania, jak również zapewnia równowagę i trwanie zbiorowości jako całości. Wyznacza zachowania nakazane, zakazane, a także dozwolone dla podmiotów, które znajdują się w konkretnych sytuacjach. Dzięki istnieniu przepisów prawa, społeczeństwu udaje uniknąć się sytuacji całkowitej anarchii, gdy wszystko byłoby dozwolone, oraz sytuacji całkowitej sprzeczności, gdy wszystko byłoby zakazane. Prawo wyznacza reguły postępowania skierowane do podmiotów, które mają zapewnić efektywne i racjonalne funkcjonowanie państwa.

         Prawo stanowi także urzeczywistnienie zasad racjonalności. W momencie wykładni przepisów prawa, zakłada się aksjologiczną racjonalność prawodawcy. Rozumiane jest to w taki sposób, iż przepisy są tworzone przez jeden, w pełni racjonalny podmiot konsekwentnie kierujący się określoną spójną wiedzą i określonymi ocenami, uporządkowanymi preferencyjnie. Według tej zasady, prawo ma być logiczne oraz opierać się na rzetelnych podstawach. Konsekwentnie, prawo odpowiada potrzebom funkcjonowania państwa, w którym normy powinny zbliżać się do ideału.

          Artykuł 2. Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. stanowi, iż „Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.”. Otóż to właśnie prawo, staje się tutaj gwarantem powyższej zasady. Przepisy wskazują najważniejsze uniwersalne wartości dla społeczeństwa takie jak m.in. godność, wolność sumienia, życie, za które w momencie ich naruszenia, grożą sankcję karne. Warto zwrócić uwagę na fakt, iż katalog najważniejszych wartości ludzkich chronionych przez prawo jest otwarty, a co za tym idzie, w raz z zachodzącymi zmianami społecznymi, jest on rozszerzany o kolejne. Prawo daje także możliwość egzekwowania i dochodzenia swojej sprawiedliwości. Obrazuje to art. 175 Konstytucji RP, który informuje o organach sprawujących wymiar sprawiedliwości w Polsce, takie jak Sąd Najwyższy, sądy powszechne, sądy administracyjne oraz sądy wojskowe.

       Ponadto, uważam, że warto wspomnieć o funkcji prawa związanej z obrotem gospodarczym. Strefa aktywności gospodarczej stanowi bowiem element szczególnie narażony na działania sprzeczne z prawem. W konsekwencji obrót gospodarczy jest szczególnie chroniony przez normy prawne. Niemniej jednak, prawo chroni zarówno wierzyciela, jak i daje dłużnikowi możliwość wytłumaczenia się. Prawo zapewnia także ochronę dla słabszej strony umowy, w przypadku nierówności ekonomicznej dwóch stron. Dzieje się tak np. na mocy przepisów jednostronnie bezwzględnie obowiązujących, które dopuszczają odstępstwa tylko na korzyść pracownika, określają maksymalną bądź minimalną wysokość czynszu lub ceny, a także najdłuższe albo najkrótsze terminy wypowiadania umów.

        Prawo niewątpliwie ma duże znaczenie ze względu na represyjną i wychowawczą funkcję, które mają wzbudzić w społeczeństwie obawę przed dolegliwościami, które płyną z niezastosowania się do obowiązujących przepisów, jak i również, wyrabianie w adresacie skłonności i nawyków do postępowanie zgodnie z prawem. Dzięki upowszechnianiu przepisów prawa, działa się prewencyjnie, z uwagi na zmniejszanie skłonności do popełniania przestępstw. Ponadto, w przypadku złamania przepisów, uruchamia się nowa odsłona funkcji wychowawczej, w postaci resocjalizacji.

 

      Przejdę kolejno do tematu sporu o naukowość prawoznawstwa, który jest przedmiotem rozważań od wieków oraz tematem artykułu dr Artura Kotowskiego pt. „Prawoznawstwo i prawowiedztwo”. Z definicji, nauka jest dyscypliną wiedzy, która konkretnie określa przedmiot badań oraz wypracowuje unikatową metodę badawczą tegoż obszaru. Z pewnością, do dziedzin nauki można zaliczyć nauki przyrodnicze, które z łatwością znajdują przedmiot badań. Nie napotykają one także na problem z posługiwaniem się eksperymentalnymi metodami badawczymi oraz stworzeniem teorii wyjaśniającej jakieś zjawisko. Zatem, uznanie prawoznawstwa za naukę, budzi pewne wątpliwości, mimo faktu, iż jest wykładane na uniwersytetach od początku ich istnienia.

            Najbardziej kontrowersyjną kwestię stanowi metoda badawcza, którą miałoby posługiwać się prawoznawstwo, z powodu przyznania mu statusu nauki. Istnieje wiele metod prawniczych, które często pozostają ze sobą w relacji sprzeczności. Nie ma ani jednego określonego standardu metody, co prowadzi do powstawania różnic znaczeń w rozumowaniach prawniczych. Jedynym stałym punktem, który łączy różne metody prawoznawstwa, jest aksjologia. Co do obszaru badań prawoznawstwa, nie ma już tak dużo wątpliwości - stanowią go normy prawne.

         Powyższy spór jest głęboko zakorzeniony w nurcie naturalistycznym i antynaturalistycznym. Ten pierwszy, zakłada, iż powinno dążyć się do jedności świata kultury i nauki, a co za tym idzie, stosowaniu w prawoznawstwie metod o charakterze empirycznym, wypracowanych przez nauki przyrodnicze. Z kolei, antynaturaliści, podważają powyższy fakt, podając w wątpliwość, iż prawoznawstwo, ze względu na swój ontologiczny charakter, powinno być badane metodami empirycznymi. Zwracają także uwagę na dualistyczny charakter prawoznawstwa. Składać ma się ono z substratu materialnego, który może być przedmiotem przyrodniczej obserwacji, oraz ze strony znaczeniowej, która według nurtu antynaturalistycznego nie może być przedmiotem badań typu przyrodniczego, ze względu na swój intelligibilny charakter.

          Podsumowując, uważam, że nie da się przypisać prawoznawstwa do nauk o takim samym charakterze jak nauki przyrodnicze, bez cienia wątpliwości. Zawsze pojawi się, bowiem, refleksja o zauważalnych różnicach w postrzeganiu metod empirycznych i metod prawniczych. Złoty środek leży więc w połowie, między założeniami antynaturalistów, a założeniami naturalistów. Niemniej jednak, w moim wyobrażeniu, prawoznawstwo jest na tyle złożoną dziedziną badań, iż można w niej odnaleźć zarówno zastosowanie dla metod, którymi posługuje się przyrodoznawstwo, jak i dla metod, które wyraźnie oddzielają świat kultury od świata nauki.

 


En réponse à Krzanik Kornelia

Odp: Po co nam prawo i na czym polega spór o naukowość prawoznawstwa?

par Janiczak Justyna,
Podzielam przedstawione przez Ciebie przemyślenia na temat funkcji prawa oraz sporu o naukowość prawoznawstwa. Wcześniej nie przyszło mi na myśl, jak dużą rolę pełni prawo w kwestii obrotu gospodarczego. Faktycznie, aktywność gospodarcza zasługuje na należytą ochronę prawną, gdyż w przeciwnym wypadku osoby fizyczne bałyby się jej podejmować. Wyraźna obecność prawnych uregulowań sprawia, iż ludzie wiedzą na czym stoją, co w mojej opinii jeszcze bardziej motywuje ich do działania. Przechodząc natomiast do kwestii prawoznawstwa, bez cienia wątpliwości zgadzam się, że odnajdujemy w nim zastosowanie wielu metod badawczych. Złożoność tego zagadnienia uniemożliwia nam jednoznaczne skategoryzowanie go. Tak jak twierdzisz, rozważając tę tematykę powinniśmy czerpać wiedzę zarówno od naturalistów jak i antynaturalistów, przez co nasz punkt widzenia ulegnie znacznemu poszerzeniu.
En réponse à Krzanik Kornelia

Odp: Po co nam prawo i na czym polega spór o naukowość prawoznawstwa?

par Mazur Dorota,
Zdecydowanie zgadzam się z twoją definicją prawa i jego funkcjI w życiu człowieka. Również uważam, że prawo jest na tyle szerokim pojęciem, że nie można przypisać mu konkretnego charakteru naukowego.