7. Język prawny i język prawniczy

Podążając za myślą Bronisława Wróblewskiego, można dokonać rozróżnienia języka prawnego i prawniczego.

  • Mianem języka prawnego określać będziemy język, w którym formułowane jest prawo, zaś językiem prawniczym będzie język, przy pomocy którego mówimy oprawie.

Język prawny występuje w dwóch odmianach: w postaci surowej – jako język przepisów i tekstów prawnych, który podlega swoistemu „przekładowi" na drugą odmianę – język norm prawnych. Ta przemiana polega na operacji, w której zbiór obowiązujących przepisów prawnych, wydanych w danym państwie (uzupełniony różnego rodzaju regułami i zasadami uznawanymi przez to państwo za wiążące), zostaje ostatecznie przełożony na równoznaczny zespół norm prawnych, jaki w tym państwie będzie obowiązywać.

Językiem prawnym są więc teksty prawne zawierające wypowiedzi normatywne (np. teksty aktów normatywnych). Ta odmiana języka narodowego charakteryzuje się tego rodzaju szczególnymi cechami, które pozwalają zaliczyć go do grupy języków branżowych, czyli sztucznych – tworzonych na potrzeby określonych grup zawodowych. W tego typu językach jak język prawny, występuje duża ilość precyzyjnie określonych terminów, a także swego rodzaju osobliwości gramatycznych i stylistycznych: dopuszczalność kilkukrotnego powtórzenia tego samego słowa lub zwrotu – np. "Poborowi, którzy w okresie od dnia ogłoszenia do dnia rozpoczęcia poboru zmienili miejsce pobytu stałego lub pobytu czasowego, trwającego ponad dwa miesiące, zgłaszają się do wójta lub burmistrza (prezydenta miasta) właściwego ze względu na ich nowe miejsce pobytu stałego lub pobytu czasowego trwającego ponad dwa miesiące", czy archaicznie brzmiących sformułowań typu: „sąd dokonuje doręczeń przez pocztę, komornika, a także przez służbę doręczeniową”. Za pozostawianiem w przepisach prawa słów brzmiących staroświecko przemawiają z kolei względy zachowania tradycji istotnej dla umacniania w społeczeństwie kultury prawnej. Ta forma języka nie powinna pozostawiać wątpliwości interpretacyjnych dla stosujących prawo, ale jednocześnie powinna być na tyle elastyczna, by móc poprzez nią wyrazić jak najpełniejszą treść. Za przykład może posłużyć przepis przedwojennego austriackiego Prawa Wodnego z 1929 r., w którym zapisano, że „rak jest rybą" – nawet jeśli biologowie byliby innego zdania, muszą ustąpić przed takim sformułowaniem ustawy, która zaliczyła te stworzenia do gatunku ryb – na potrzeby uregulowań dotyczących rybołówstwa. Dodatkowe rozróżnienie w zakresie języka prawnego proponuje Jerzy Pieńkos – mówi on o języku przepisów i języku norm prawnych. Pierwszy z nich zawiera wyrażenia bardzo wielokształtne, drugi wyrażenia mające budowę mniej lub więcej ujednolicającą normy zachowania, tzn. wyrażenia o charakterze dyrektywnym określającym: typ zachowania, podmioty zobowiązane do realizowania tego zachowania i okoliczności, w jakich to zachowanie powinno być urzeczywistnione przez te podmioty.


Przeczytaj więcej...