Po co nam prawo i na czym polega spór o naukowość prawoznawstwa?

Po co nam prawo i na czym polega spór o naukowość prawoznawstwa?

by Podgórny Mateusz -
Number of replies: 1

                 Zastanawiając się nad celowością prawa, niezbędne jest odwołanie się do znaczenia tego pojęcia. Według najogólniejszej definicji prawo jest systemem ogólnych, abstrakcyjnych i jednoznacznych dyrektyw postępowania, które powstały w wyniku istnienia uporządkowanego organizmu społecznego i zostały ustanowione przez jego władze. Zatem, wychodząc od tej definicji, w celu zrozumienia istoty prawa należy zastanowić się nad tym, dlaczego te dyrektywy powstały. Jaki jest ich cel?

                  Prawo jest jednym z fundamentalnych konstruktów społecznych. Usystematyzowane normy prawne porządkują życie, co niewątpliwie jest niezbędnym elementem dobrze funkcjonującego społeczeństwa. Szeroko rozumiany porządek prawny jest kluczem do zapobiegania anarchii, idąc dalej ogólnego chaosu. Co więcej, prawo stanowi bardzo ważny element wychowania. Związane jest to z sankcją występującą w budowie przepisów. Przymus przestrzegania prawa połączony z potencjalną karą, w razie jego złamania, stabilizuje zachowania ludzkie i kształtuję społeczeństwo w myśl zasad sprawiedliwości społecznej i równości. Zasada równości (ujęta w art. 32 Konstytucji RP) odnosi się do tego, że prawo dotyczy każdego niezależnie od jego pozycji, płci, sytuacji materialnej czy wyznania. Uzupełniając tę myśl należy dodać, że nikt nie może być przez nikogo dyskryminowany z jakiejkolwiek przyczyny. Natomiast pojęcie sprawiedliwości w dużej mierze odnosi się do strony prawnej systemu. To właśnie ona nakazuję bezstronność oraz równy rozdział wszelakich dóbr. Trzeba jednak zaznaczyć, że sprawiedliwość jest konstruktem utopijnym, niemożliwym do zrealizowania w pełni. Nie oznacza to oczywiście, aby ją lekceważyć. Co więcej, ważne jest przestrzeganie ideałów sprawiedliwości społecznej w celu zbliżenia się do doskonałości moralnej. Ponadto prawo jest gwarantem bezpieczeństwa. Ta funkcja sprawia, że każdy obywatel powinien czuć się swobodnie, o ile nie łamie przepisów. Prawo ówcześnie często błędnie rozumiane jest jako bezwzględny rozkaz suwerena. Wiąże się to z tym, że wyżej wymieniona funkcja bezpieczeństwa jest przez ludzi nieznających prawa niemalże niewidoczna. Jednakże, jest ona niezmiernie ważna, ponieważ gwarantuję jednostce należyte prawa, a więc to w tej sytuacji suweren ma obowiązki wobec niej. Wszystkie wyżej wymienione cechy jednego systemu, połączone w jedną całość, realizują rozwój i stabilizację społeczeństwa.

                  Pod pojęciem prawoznawstwa kryję się ogół nauk prawnych. Jednak czy w ogóle można mówić o czymś takim jak nauki prawne? Wokół tego pytania toczony jest spór od niemalże dwustu lat. W filozoficznej potyczce na gruncie metodologii prawoznawstwa naprzeciwko siebie stoją dwie strony – naturaliści i antynaturaliści. Naturaliści twierdzą, że jedyną słuszną metodą jest metoda empiryczna, ponieważ nauki humanistyczne (w tym prawo) zawierają element wartościowania, który wyklucza bezstronność. Natomiast antynaturaliści uwzględniają, krytykowany przez naturalistów, element aksjologiczny. Oznacza on, że sama obserwacja nie dostarcza pełnej gamy znaczeń kulturowych, które związane są bezwzględnie z wartościowaniem. Odpowiadając na tytułowe pytanie, można zacząć od tego, że prawo w kulturze europejskiej ma długą historie bycia uznawanym jako nauka, bowiem było wykładane już w pierwszych powstających na naszych ziemiach uniwersytetach. Rozważając ten problem trzeba zastanowić się nad istotą prawa, która według mnie jest ściśle związana ze społeczeństwem. Życie społeczne potrzebuję do prawidłowego funkcjonowania pewnych instrukcji. Te instrukcje, zwane dalej wartościującymi projektami prawnymi, tworzą fundamenty wspólnoty. Nauki prawne na gruncie badawczym muszą różnić się od nauk przyrodniczych z powodu różnic w prawidłowościach zachodzących w świecie natury i w społeczeństwie. Jednakże, zauważyć należy, że nauki przyrodnicze bezspornie wpisują się w kanon nauki, natomiast nauki prawne walczą o swój naukowy byt. Związane jest to z metodologią nauk prawnych, które ze względu na element aksjologiczny, nie są w stanie zawsze odwołać się do jednego wyniku to znaczy jednej i tej samej interpretacji. Ta wielowymiarowość badawcza prawa, która na gruncie empirycznym wyklucza jego naukowość, jest według mnie najistotniejszym elementem całego systemu. To ona i tylko ona jest w stanie zaradzić wszelakim anty teoriom prawniczym, ze względu na swój porównawczy charakter. W konsekwencji wartościująca metodologia prawa konstruuję system starający się być jak najdokładniejszym odwzorowaniem najważniejszych postulatów prawnych – zasad sprawiedliwości i równości. 

                  Reasumując prawo jest zjawiskiem społecznym niezbędnym do jego prawidłowego funkcjonowania. Wszystkie elementy prawa tworzą nierozerwalny system, którego celem jest zapewnienie ogólnie pojmowanego ładu, który w kontekście filozoficznym jest nieodłączną częścią świata. Natomiast prawoznawstwo, pomimo swojego aksjologicznego charakteru, spełnia kryteria naukowe. Wartościowanie w przypadku stosowania i interpretacji prawa jest zabiegiem zapewniającym porządek społeczny, który to jest fundamentem rozwoju ludzkości.

                  


In reply to Podgórny Mateusz

Odp: Po co nam prawo i na czym polega spór o naukowość prawoznawstwa?

by Bączek Adam -
Również uważam, iż prawo jest jednym z fundamentów dobrze zorganizowanego społeczeństwa. Jest to niezbędny element, który zapewnia stabilizację oraz rozwój. Ważnym elementem tych rozważań jest zauważenie, że ogólna sprawiedliwość i całkowita równość wszystkich wobec prawa jest konstrukcją utopijną, jednakże należy do niej ciągle dążyć. Zgadzam się w Twoim stwierdzeniem, że prawo w dużej mierze zależy od społeczeństwa, ponieważ to ono tworzy pewne wartości, według których tworzy potem prawo. Aksjologiczny charakter prawa powoduje, że nie można go badać w sposób czysto empiryczny, tak jak nauki przyrodnicze. Jednakże prawoznawstwo jest mimo tego nauką, ponieważ system ten nie może dobrze funkcjonować bez metodologii wartościującej, która zapewnia porządek społeczny.