Prawo to niezwykle interesujący element naszego życia, Jest to bowiem swojego rodzaju konstrukt społeczny, który rozwija się niezależnie w praktycznie każdej cywilizacji jaką tylko znamy. Niezwykle ciekawym jest, że w społeczeństwie fakt istnienia prawa i konsekwencje jakie one za sobą pociąga są niemal tak oczywiste jak otaczające nas prawa przyrody. Prawo podobnie jak zjawiska przyrodnicze towarzyszą nam bowiem od naszego urodzenia do śmierci. Bierzemy je za pewien pewnik, bez którego w naszym życiu zapanowałby chaos.
Szukając, więc odpowiedzi na pytanie o to po co jest nam prawo możemy śmiało stwierdzić, że służy ono uporządkowywaniu naszego życia według pewnych uniwersalnych reguł. Chcemy mieć pewność tego, że przykładowo nikt bezkarnie nie będzie mógł zabrać naszej własności oraz potrzebujemy obiektywnego unormowania tego co dokładnie możemy nazwać własnością. Bez utworzenia ujednoliconego systemu administracji ciężko byłoby nam ustalić z pozoru tak prozaiczną sprawę jak czyjąś datę urodzenia czy pochodzenie. Widzimy więc, że prawo jest nam potrzebne do tego, aby w zorganizowany sposób funkcjonować jako społeczeństwo i jest ono integralną częścią naszego życia. Warto zauważyć, że ma ono jednak powszechne poparcie tylko wtedy, kiedy służy interesom społecznym, prawo winno więc "służyć" tym, którzy pod nie podlegają co niestety nie zawsze ma miejsce.
Jednak czy pomimo wszystkich tych cech prawo może być dziedziną nauki. Prawoznawstwo, przynajmniej kulturowo, wydaje się mieć ugruntowaną pozycję jako nauka. Wszakże jest ono wykładane od setek lat na praktycznie każdym uniwersytecie. Pojawiają się jednak głosy, które nie stawiają prawoznawstwa na równi z bardziej "klasycznymi" naukami ,takimi jak biologia czy fizyka, które jasno określają przedmiot swoich badań. Osobiście uważam, że prawda w tym przypadku leży mniej więcej po środku i zależy ona od tego czy badamy prawo jako cześć otaczającego nas świata i zjawisko społeczne, które staramy się wyjaśnić i poznać. Sprawia to, że prawoznawstwo zbliża się do innych dyscyplin naukowych. Jednak poznając prawo możemy również położyć nacisk na praktykę prawa odziałowującą bezpośrednio na ludzi. W ten naturalny sposób powstaje spór pomiędzy odmiennymi stanowiskami, naturalistycznym, oraz antynaturalistycznym, gdzie to pierwsze stara zdefiniować całą naukę w ramach metod empirystycznych. Antynaturaliści z kolei włączają w swoje rozważania elementy aksjologii oraz znacząco uwzględniają czynnik kulturowy.
Na pytanie, które zostało wyżej zadane oczywiście nie da się odpowiedzieć w kilkuset słowach, jednak na podstawie moich rozważań jestem w stanie wysunąć wniosek, że prawo jest nam po to żeby gwarantowało nam pewien punkt odniesienia i chroniło uniwersalne wartości społeczeństwa. Z kolei spór o naukowość prawoznawstwa najlepiej chyba obrazuje przysłowie "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" ponieważ obie strony rozumieją zagadnienie w odmienny sposób i tym samym w ich rozważaniach występują stanowiska, z którymi niezależnie od swoich poglądów ciężko jest się nie zgodzić.
Po co nam prawo i na czym polega spór o naukowość prawoznawstwa?
Кількість відповідей: 1
У відповідь на Lotycz Dominik
Odp: Po co nam prawo i na czym polega spór o naukowość prawoznawstwa?
Zgadzam się z Twoim wnioskowaniem w kwestii sporu o naukowość prawoznawstwa. Ja również uważam, że zarówno naturaliści jak i antynaturaliści wyciągają wiele trafnych wniosków na podstawie swoich rozważań i nie powinno się ograniczać do zapoznania stanowiska tylko jednej ze stron.